Taką obietnicę składa nam współczesny świat. To jest mit, który ostatecznie zablokuje wzrost Twojego biznesu.

Zanim napiszę, co z tym mitem praktycznie zrobić, spróbujmy go zrozumieć.

5x szybszy laptop

Zacznijmy od czegoś prostego, co łatwo zmierzyć i czego efekt możesz szybko ocenić.

• iPhone 12 pro max jest prawie 5,6 razy wydajniejszy niż iPhone 6s. Dzieli je 5 lat.
• Macbook Air M1 jest 7,5 razy wydajniejszy niż MacBook Air 2012. Dzieli je 8 lat. 

Wybrałem te sprzęty, bo je miałem i mam i wiem, jak (niewiele) zmieniły one moją pracę względem bieżącego standardu. . Możesz sobie sprawdzić swoje własne sprzęty, ale zapewniam Cię, że Twoja względna wydajność nie wzrosła tak bardzo, jak wydajność używanych przez Ciebie narzędzi.

No ale w sumie dlaczego?

Te wszystkie gigaherce nie dały Ci prawdopodobnie NIC poza tym, że nie zostałeś w tyle. W najlepszych wypadku jesteś trochę wydajniejszy względem reszty ludzi.

Wielokrotny wzrost dochodów względem średniej krajowej dzięki takim narzędziom mogłeś zaobserwować tylko, jeśli kilka lat temu dopiero startowałeś. Jeśli prowadzisz biznes dłużej, wiesz już, że takiego tempa wzrostu nie da się utrzymać poprawiając osobistą wydajność.

30 lat temu przedsiębiorca nie był w stałym kontakcie dzięki komórkom, nie mial map google przewidujących co do minuty czas dojazdu, nie miał Zoom'ów oszczędzających czas dojazdu, nie mial smartfona, laptopa i setek narzędzi poprawiających jego efektywność. Mimo tego z pewnością wielu przedsiębiorców żyło lepiej i z mniejszym stresem niz Ty dzisiaj.

Dlaczego? Jakim cudem?

Spójrzmy na liczby bardziej globalnie.

Będziemy się posługiwać danymi Banku Światowego.

Sprawdźmy jak zmieniała się efektywność pracy wyrażona przez Produkt krajowy brutto na osobę (GDP per capita) wg. wartości dolara z 2015 r (czyli skorygowane o inflację). W końcu jeśli efektywność rośnie, to powinna rosnąć ilość pieniędzy, jaka dana osoba generuje w gospodarce. Będziemy analizować dane w dolarach, ponieważ nie żyjemy w kraju, który sam wszystko produkuje i większość rzeczy trzeba sprowadzać.

Efektywność pracy typowego mieszkańca Ziemi w latach 1970 do 2022 wzrosła na świecie 2,3 raza (z 4,9 tys. na 11,2 tys. USD na osobę). Pomyślisz pewnie: bez szału, ale to średnia dla całego świata, a większość świata nie miała dostępu do wszystkich nowinek technicznych.

Spójrzmy zatem na USA. W tym samym okresie GDP per capita wzrosła w USA 2,5 raza (z 25 tys. na 63 tys.)... również bez szału.

A w Polsce? W przypadku Polski mamy dane od 1991 roku i spektakularny wzrost... 3,3x (z 5,1 tys. na 16,7 tys. USD).

Przypominam, że to są dane wg. wartości dolara z 2015 r. Np. nominalny wzrost GDP per capita w USA wyniósł prawie 1500%, ale został w większości zjedzony przez inflację - blisko 600%.

Specjalnie wybrałem tak długi zakres, ponieważ w 1970 zaczęła się rewolucja związana z komputerami, które miały sprawić, że nasza praca będzie dużo bardziej efektywna. No jest efektywniejsza bezwzględnie... ale względnie niewiele się zmieniło.

Dla pełnego obrazu sprawdźmy jeszcze, czy okres 50 lat to nie za dużo. Spójrzmy na czasy bardziej współczesne - na lata od 2000 roku do 2022 roku. Już po krachu dotcom'ów, 22 lata rozwoju Internetu i smartfonów.

Świat: wzrost GDP per capita 1,42 raza. Polska: wzrost 2,27. USA: wzrost 1,29. Przez 22 lata.

Gdzie jest ten niesamowity wzrost wydajności?