Cynicy i idealiści produktowi

Zmieniasz świat, czy tylko go konsumujesz?

Ten esej kieruję do idealistów produktowych, którzy są na granicy rezygnacji ze swoich ideałów, których wszyscy przekonują, żeby stali się bardziej cyniczni, bo inaczej zawsze będą mieli pod górę.

Zacznijmy od tego, że to nie jest esej o socjaliźmie, efektywnym altruiźmie, moralności czy innych pro-społecznych ruchach. To jest esej o kapitaliźmie. O dwóch różnych jego odmianach - bardziej idealistycznej i bardziej pragmatycznej. Celem jest zarabianie. Pytanie jest o to, na czym i jak?

Idealizm produktowy

Czym jest idealizm produktowy? To dążenie do tego, aby dostarczać produkty i usługi zmieniające ludziom życie z założeniem, że zostaniemy wynagrodzeni proporcjonalnie do wnoszonej wartości. Wartości, nie wysyłku. To nie jest bezinteresowność ani strzelanie na oślep. Chcemy zarabiać naprawiając/rozwijając świat, albo przynajmniej mając pozytywny wpływ na klientów. Idealizm polega na tym, że chcemy uzyskać znaczną część rynku, który dopiero stworzymy. Idealista produktowy będzie prawie zawsze innowatorem. Ale nie zawsze w kontekście produktu, często w kontekście marketingu czy dystrybucji.

Idealista zakłada: "Robię produkt, którego klienci może dzisiaj nie oczekują wcale albo w takiej formie, ale gdy go dostaną, tak bardzo im pomoże, że zbuduje relacje na lata i trudną do pokonania przewagę konkurencyjną".

Mimo iż liczymy na LTV (długofalową wartość klienta) wynagradzające trud, nie możemy tego nazwać zawsze pragmatyzmem. Pragmatyk nie podejmowałby ryzyka związanego z potencjalną porażką i szedł po najniższej linii oporu.

Cynik nazwałby to romantyzmem... i miałby trochę racji. Idealistą jesteś, gdy nie masz gwarancji, że to co robisz zadziała, ale masz głębokie przekonanie.

Cała ta seria esejów to przykład takiego idealistycznego podejścia. Esej to też produkt. Nie piszę ich w oparciu o badania słów kluczowych i Waszych potrzeb, ale o własne przekonania, moją własną intuicję i ponad 20 lat doświadczania wyzwań przedsiębiorców. Piszę je sam, bez pomocy AI.

Nie jest to z mojej strony jakieś bezinteresowne poświęcenie. To nadal jest biznes, ale nastawiony na długofalową relację, bez chodzenia na skróty i jednorazych klientów. Czy to ma sens? Czas pokaże. Wierzę, że ma, liczby sugerują to samo :)

Cynizm produktowy

Analogicznie cynizm produktowy to dążenie do tego, aby dostarczać produkty i usługi zaspokajające potrzeby ludzi w sposób wystarczający do generowania z tej relacji maksymalnego zysku. Cynik jest cynikiem, bo zamiast tworzyć nowy rynek, stara się wycisnąć ile się da dla siebie z rynku już istniejącego. Cynizm produktowy jest prostszą i szybszą drogą do sukcesu.

Odnosząc się do esejów - cyniczne byłoby pisanie za pomocą AI esejów na tematy, które już dzisiaj generują maksymalne zainteresowanie potencjalnej grupy docelowej. Minimum wysiłku, maksimum efektu.

Cynik oczywiście powiedziałby, że to zwykły pragmatyzm. Ale to jest cynizm, bo zakłada, że nie warto dostarczać więcej, niż ludzie oczekują, bo i tak się na tym nie poznają. Wielokrotnie historia zadała kłam temu przekonaniu w sposób tak spektakularny, że trudny do uwierzenia. Uczciwie trzeba jednak zaznaczyć, że częściej idealizm zaprowadził przedsiębiorców na manowce. 

Cynik zakłada, że rynek to gra o sumie zerowej.

Zanim zaczniemy, podzielmy cyników na 2 bardziej szczegółowe kategorie:

Neutralni cynicy

"neutralni" cynicy (nazywający się często pragmatykami) - to ex-idealiści, którzy przestali próbować zmieniać świat na lepsze. Robią tyle, ile muszą i maksymalizują swoje dochody. Starają się być neutralni dla świata i często planują "oddanie światu przysługi", gdy już osiągną sukces.
 
Neutralny cynik powiedziałby: "dostarczam produkt, którego klienci chcą tu i teraz i nic więcej."
 
Nie nazywam ich po prostu pragmatykami, ponieważ historia pokazuje, że rynek to nie jest gra o sumie zerowej. Oni po prostu w taką grę grają. Ale gdzieś tli się w nich jeszcze idealizm, albo pamięć o nim. Nie potępiam, bo bycie idealistą to niewdzięczny wybór.

Cynicy-machiaweliści

To przedsiębiorcy, którzy wykorzystują naiwność większości ludzi do grabienia pod siebie. Ci aktywnie niszczą potencjał świata.
 
Gdyby byli z Tobą szczerzy, powiedzieliby: "naciągam frajerów na byle co, bo i tak nie widzą różnicy." albo "skoro ludzie są głupi, to ich wina, nie moja"
 
Nie mam żadnego wytłumaczenia dla takich ludzi. Unikam, gdy rozpoznam.

Wybór nie jest prosty

Nie próbuję w eseju wartościować pomiędzy idealizmem a "neutralnym" cynizmem. Zwłaszcza, że w jego pierwotnej napisałem:

Cynik-machiawelista nigdy nie będzie próbował Cię nawrócić. Im większym jesteś idealistą, tym więcej na tym skorzysta. Tak poznasz machiawelistę. Unikaj ich jak ognia, nie wnoszą wartości do Twojego życia mimo iż twierdzą inaczej.

A potem zdałem sobie sprawę, że pisząc esej przekonujący kogokolwiek do pozostania idealistą, de facto wrzucam się do worka machiawelistów. W pierwszym odruchu usunąłem wspomniany akapit. To było dopiero machiawelistyczne.

Ostatecznie postanowiłem przepisać cały esej na bardziej zrównoważony i zmierzyć się z ryzykiem, jakie sobie kładę na głowę.

Moim celem jest więc przedstawić Ci kontrargumenty, do argumentów cyników czy pragmatyków. Sam podejmiesz decyzję.

Sam wielokrotnie stałem na granicy idealizmu. Od zawsze wiele osób przekonywało mnie, abym porzucił idealizm produktowy i zaczął dostarczać tylko tego, czego ludzie chcą, nawet jeśli to nie jest nic wyjątkowego. Że tylko tak się wzbogacę.

Zacząłem nawet poddawać się tej idei. Zacząłem wątpić w sens walki, której nikt zdaje się nie cenić. Zacząłem wątpić w sens przekazu, który ceni garstka doświadczonych przedsiębiorców, który zdaje się nie mieć szans przebić do szerokiego grona. Zacząłem sobie mówić, że nie mam racji, że się oszukuję, że jedyną miarą racji jest stan konta.

Ale mi przeszło.

Przeszło mi z 3 powodów.

Autor: Piotr Majewski
Pomagam przedsiębiorcom usługowym odseparować się od działalności operacyjnej i przygotować biznes na skalowanie.
 Newsletter dla dojrzałych przedsiębiorców

"Strategia, Separacja i Skalowanie"

Zamień swoją firmę w strategiczny, odseparowany od Ciebie i skalowalny biznes. Ten newsletter Ci w tym pomoże:

Dostaniesz e-mailem powiadomienia o nowych esejach
dostępnych publicznie przez 3 dni od daty publikacji.
Wykup abonament, aby mieć nieograniczony dostęp